Najnowsze wpisy, strona 2


Pierwszy tydzień ferii ...
17 lutego 2006, 22:51

 ... jakby to ująć - minął ... :/ :) . Na szczescie jakos narzekac zbytnio nie moge ;) no chyba ze na brak kontaktu z duza liczba znajomych, czy na brak smsow i dzwonienia :) < no ale do tego da sie przywyknać - zawsze kiedy jest potrzeba , nagle zachodzi dziwne przypomnienie numeru telefonu Gosi ;))> Nie narzekać nie bede , nie chce mi sie , postanowilam -mimo wszystko miec pogode ducha - jak to mowia " Nigdy nie pozwol , żeby strach przed działaniem, wykluczyl Cie z gry" i chyba jak na razie mam zamiar sie tego trzymac .. nie wiem moze i to bez sensu , moze i szybko zrezygnuje z takiego trybu zycia , moze i ktos stwierdzi , ze to nie ma sensu - ale do jasne CHOLERY to jest moje zycie.Mam je tylko jedne i mam ochote wykorzystac je jak najlepiej , nie przecze , ze moze istnieje reinkarnacja , ale w takim wypadku i tak nie pamietamy tego co bylo wczesniej , wiec nadal zakladam ze pamietam tylko obecne zycie .

Dobra chyba nie o tym mialam pisac , mialam podsumowac tydzien ;)) wogole jakos chyba mialam podkreslic linia bilasnu polowe lutego ;)). A wiec moze zaczne.Pierwszy tydzien ferii zlecial mi bardzo przyjemnie ;) praktycznie kazdy dzien gdzies spedzilam , czy to bedac w kinie i to nawet dwa razy ;) czy lazac po miescie , opiekujac sie dzieciakami czy lazac po lesie , robiac "aniolki" lepiac balwany , zyrafy i inne podobne stworzenia ;)) Kurcze no poprostu uwazam ze tenj tydzien feri minal mi rewelacyjnie , no dobra moglo by byc troszke lepiej , ale przeciez nie moge wysztkiego wymagac od mojego zycia , albo fajne ferie albo fajne ... :/ :) .Mam w sumie nadzieje , ze jakos to minie i sie poprostu naprowadzi na dobra droge :) bo jakby na to nie patrzec bedzie LEPIEJ :)) . Walentynki co prawda jak zawsze spedzilam sama ;) kto by sie tam przejal mala biedna Gosia ;)) ale za to ma to jakies pozytywne strony ;) i chyba poprostu tu sie powinnam tych pozytywnych dopatrywac , ktore co prawda watpie zeby keidykolwiek zniknely no ale dobra ;)) < i tu wcale , a wcale nie chodzi o feminizm ;)) >

No to teraz czekam z niecierpliwoscia na drugi tydzien ;)) plany do spelnienia ... chwila dla siebie i nie tylko ;)) kurcze poprostu czuje , ze bedzie nadal fajnie ;)) a ferie jako wypad na nartki , nie taki jednodniowy - moze odbije sobie kiedys ??

                                                        mała , kochana chodząca parasoleczka ;)) cmok :*

Mrooozy
24 stycznia 2006, 18:43

Ostatnio coś na nasz kontynent , no dobra bardziej przerażające jest to że na nad nasz kraj , moje województwo spłynęły jakieś dziwne fale mrozu .. . Zastawiając się nad tym trochę to dziwne , bo tak zimniutko na polku , budzisz się rano , patrzysz na termometr i widzisz -29*C :D aż się zimno na duszyczce robi .W sumie takie warunki atmosferyczne mają swoje plusy < jak wszystko zresztą ;))> i pozwolili mi nie iść do szkoły … Gosia się wreszcie wyspała, posiedziała trochę w domku , ponudziła się , pomyślała i nawet po części dobrze mi to zrobiło. Chociaż zaczęłam się martwić dziwnym zbiegiem okoliczności ;)) co mnie nawet trochę zaintrygowało – ostatnio zaczynają mi się podobać faceci , tacy trochę nieobliczalni , nieprzewidywalni .. ;)) . Jednak do pewnego stopnia < mam nadzieje :P > .

  Kurcze normalnie zaczynam się coś bać powoli , jakiś ciołek < bo jak można inaczej nazwać kogoś , kto stwierdził , że po pierwszej rozmowie ze mną , zakochał się we mnie i teraz zamęcza mnie smsami , sygnałami :/ ale Gosia sobie da rade ;))

  Myśląc tak optymistyczniej , zostało już niedługo do ferii i całe 2 tygodnie wooolne. Jak kochanie ;)

  I już się pogubiłam w moich myślach , bo chciałam napisać , jak ja tego nie luuubie :/ zawsze mnie to najbardziej wkurzało jak zapominam coś co było dla mnie przed sekundka ważne i miałam to napisać  :( teraz znowu nie mogłam sobie poradzić z moją śliczną klawiaturą , bo jakoś literki mi się poprzestawiały , ale na szczęście sytuacja opanowana .

  Kończę , bo zaczynam już bredzić .. :(   

 

Pierwsza lekcja miłości ...
16 stycznia 2006, 16:42

Oczekiwanie. Pierwsza lekcja miłości , jakiej się nauczyłam. Dzień dłuży się w nieskończoność , snujemy tysiące planów , prowadzimy sami ze sobą wymyślone dialogi , przyrzekamy się zmienić i trwamy w niepokoju , aż do nadejścia osoby , którą kochamy. A kiedy jest wreszcie obok , to brak nam słów. Bowiem długie godziny oczekiwania wywołują napięcie , napięcie przekształca się w lęk , a lęk sprawia , że wstydzimy się okazać własne uczucia”  Paulo Coelho

 

 

 

(wiem , było to już kiedyś .....;))

:)
12 stycznia 2006, 19:53

Czemu ten czas tak szybko leci ??  Już prawie dwa tygodnie minęły od Sylwestra :( a ja już mam dość szkoły i chyba naprawę zacznę odliczać dni do Ferii .. :/ w szkole zaczynają już pytać powoli na nowy semestr , przynajmniej się zapowiadają z pytaniem na nowy semestr , a mi po prostu się nie chce uczyć …

     Kurcze mamy już 12 styczeń , styczeń zeszłą niedziele grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy … niestety w tym roku nie udało mi się kwestować , no ale trudno … za to wspomogłam biedne dzieciaki  kasą :P

      Ostatnio tak zastanawiając nad moją klasą doszłam do wniosku – że kurcze was lubię  :)) bo jesteście śmieszni :D

  A się kurcze dzisiaj rozpisałam w tej notce , normalnie pobiłam swoje rekordy :P   Nie no może coś jeszcze dopisze …..

 

                   … kurcze znowu jakiś „pan” zagląda mi do pokoju i prosi żebym dotknęła kaloryfera i powiedziała czy jest ciepły … :P < wparuje tu jeszcze ze dwa razy z takim samy tekstem , to sobie pomyśle , że jakiś maniak czy coś ;))> 

 

                                        …..  w szkole , na półrocze jakoś tam wyszłam , nie mogę powiedzieć ,że źle bo mam tylko jedną 3 na półrocze … ale jakoś takoś nie jestem zadowolona z tych moich ocen .. :/ musze się jakoś postawić i chyba po prostu wziąć jakoś lepiej za siebie ;))  .  Po za tym chyba jakoś to mi przejdzie ;))

     Dziś Gosia po raz pierwszy  postanowiła się  odważyć i zadzwonić do pracy mamusi :)) kurcze no postępy :PP i co się okazało , że jednak nie odebrała mamusia , tylko jakiś jej kolega z pracy < podobno Sebastian ;)) stuuudent , czy po studiach > a ja przez to się zmotałam i moim ślicznym <lekko zdezorientowanym> głosikiem zapytałam czy mogę z panią Irenką ?  a  w między czasie się dowiedziałam , że mam „słodziutki głosik „ hi hi hi … wiadome ;)))

  

                    …znowu ktoś puka … jak to ten facet to …. ;)) ………….nie na szczęście to tylko Kaśka z miła wiadomością – kolacja ;))

 

     Całe szczęście ;)

 

Zaległe noteczki :P
07 stycznia 2006, 22:55

Nowy domek … ;))                                                                                       23.12.2005r

 

 

Po kilku dniach … za to dość męczących dniach … ( które albo kończyły się moim samopoczuciem jak nasi pradawni przodkowie <czyt. małpki> czując , że ręce prawie do ziemi mi sięgają , albo płacząc z powodu poparzonych dłoni i rączek od różnego rodzaju Cif’ów , Ajax’ów i tym tam podobnych ;)) no ale wreszcie się udało mamy swój własny domek ;) … mam swój pokoik i w ogóle jakoś tak inaczej …no nie jest co prawda wszystko zrobione już na cacy , ale już jest … jeszcze trochę będzie trwało zanim wszystko doprowadzimy do takiego stanu do jakiego chcemy . Ale rodzice chcieli się przeprowadzić przed świętami i im się to udało ;))

 

 Jakoś tak w ogóle Święta się zbliżają a ja je tak naprawdę dopiero dzisiaj poczułam … dopiero dziś zapachniała mi świeża choinka , która jeszcze stoi na polku związana i czeka na jutrzejsze ubranie , dopiero dziś poczułam co to znaczy nosić 4 duuuuże karpie , jak pachnie dom wypiekami z ciasteczek , i jaki jest gwar w mieście , pełno zagonionych ludzi , robiących zakupy w ostatniej chwili … i właśnie to najbardziej lubię w tych świętach . Wszystko pachnie świętami , wszędzie się widzi i czuje święta. Pewnie poczułam je dopiero dziś , bo w sumie nie miałam okazji wcześniej choćby pomyśleć o świętach , cały czas przeprowadzka , to nosić , tamto układać , a jeszcze coś innego umyć , posprzątać . Z tego wszystkiego nawet nie byłam na klasowej wigilii … :((( W ogóle ktoś to dobrze ujął , że ostatnio w ogóle jakoś tak się odizolowałam …:/ i w sumie tak zaczynam się czuć … zero kontaktu z ludźmi z klasy i z znajomymi , nie wiem co się dzieje , nic nie wiem … wchodząc na forum naszej obecnej klasy , też się dziwnie czuje  … jakoś tak niepewnie i źle . Cóż chyba nic na to nie poradzę …  jedyne co mi zostało to to że może mi to minie … wrócę do szkoły i wszystko będzie jak dawniej a może i nawet i lepiej ….

 

Moje mądre rozważania : ostatnio wykminiłam że chyba nie warto zwracać uwagi na wszystko co nas otacza , na te problemy , na to czego nie mamy i się tym przejmować .. . W tym nadchodzącym Nowym Roku postanowiłam się po prostu cieszyć z najmniejszych dobrych rzeczy jakie się wokół mnie dzieją , choćby z tego , że świeci słoneczko  , czy w razie deszczu cieszyć się , że jeszcze nie ochlapał mnie tak samochód , żebym musiała wracać do domku i się przebierać .. .:) Po prostu w tym 2006 musi być lepiej …:- ))

 

Trochę tak głupio jak pisze nie na blogu , tylko na Wordzie , żeby później to wkleić na bloga o ile tylko załatwi tatuś mi kabelek , żeby podpiąć mi necik ;) za to przynajmniej  nie mam tyle błędów w pracy a przynajmniej nie tych ortograficznych < bo to co tylko auto-korekta zdołała wychwycić to poprawiłam :P

 

Dobra powoli chyba powinnam już kończyć szczególnie , że jest już późno a jutro Wigilia i po prostu nie wypada być niewyspanym , żeby czasem nie zasnąć na Pasterce ;) co nie powiem może się po prostu każdemu zdarzyć :P

 

A wszystkim moim kochanym Miśkom życzę WESOLUTKICH ŚWIĄT  ;)) Naprawdę i najszczerszej życzę każdemu tego co po prostu chce abym mu życzyła i jeszcze więcej ;))

Buziaki :* :* :*

 

Święta , święta … i po świętach                                                                        26.12.2005 

 

 … kurcze jak ten czas szybko leci , dopiero był początek roku , początek szkoły , czekało się na te święta , na ten czas , kiedy to rodzina siada cała , cieszy się , śpiewa , a to tak szybko minęło …kurcze niesprawiedliwe to …

… ostatnio w ogóle jakoś dziwnie się czuje  ..  jestem sama , czasami jest mi z tym dobrze  , a czasami po prostu musze gdzieś wyjść , gdzieś mnie nosi , ale przez tą ciągła przeprowadzkę , która niedawno się skończyła i ciągłe : „ lepiej by było gdybyś się czymś zajęła i pomogła „ po prostu straciłam chęć na jakiekolwiek przebywanie w większym towarzystwie . A jak już się znajdę w większej grupie osób to jakoś tak dziwnie się czuje , wszyscy do dokoła mnie o czymś rozmawiają , o czym ja nie mam pojęcia , są jakoś tak bardziej w teraźniejszości , a ja po prostu czuje się jakbym się zatrzymała jakieś kilka tygodni temu . Nie wiem co się dzieje w klasie ,u znajomych .W ogóle jakoś tak dziwnie czas ucieka mi miedzy palcami , a ja na to nic nie mogę poradzić … i to jest właściwie strasznie dobijające . Chyba po prostu czasami jest mi źle … najzwyczajniej źle .. czasami chciałabym to wszystko wykrzyczeć , pozbyć się tego , żeby było już lepiej , wierze że lepiej będzie . Widocznie czasami musi przyjść ten gorszy czas , żeby zrzucić mnie z jakiejś chmurki , żebym spadła na ziemie i zobaczyła , że jednak nie wszystko jest takie kolorowe , że zdarza się odcinek czarno-biały , może nawet i czarny, TYLKO czarny ? .

… pisze tą notkę właśnie 12 minutę , a przecież nie napisałam dużo … znowu straciłam niepotrzebnie tyle czasu , nie wiem czy chce później to wkleić na bloga , czy wyrzucić a może po skończeniu pisania tego po prostu zmazać ? Pewnie zobaczę jak skończę.

..chyba musze coś w moim życiu zmienić … na pewno coś musze zmienić … ale może zostawię to jako postanowienia noworoczne ? a musze sporo zmienić … czas na DUZE zmiany …

 

... mikołajki
06 grudnia 2005, 19:46

   .... no i dzis mamy sobie mikołajki ;)) fajniusko bo dostalam duuuzo slodyczy ;)) chyba akurat ktos przeczul ze znowu bede miec ... " swietny" humorek ...i akurat za chce mi sie cos slodkiego ;)) byle bym pozniej tylko tym nie zygala .. jakos zbytniej ochotki nie mam  ... ;)))

   ... kurcze jeszcze  jutro w czwartek i piatek ...i woooolne .. :))) znowu weekend ...a kurcze mi ten czas szybko ucieka .. za szybko ... tyle rzeczy chcialabym jeszcze zrobic a tu caly czas sie okazuje ze nie mam czasu , ze sie z tym nie wyrobie  ,  i tak po czescie zycie ucieka mi miedzy palacami .. ;)) jak woda ...

  .. jutro mikołajki w szkole ;)) fajnie ...moze jakos jutrzejszy dzien mi nawet minie ;)) chociaz jak sobie pomysle ze mam jutro polski i dwie fizyki to mi humorek jakos tak w dol leci ... =P czy tylko ja mam tak ze poprostu chwilami mam wszystkiego dosc , nic mi sie nie chce ... wszystko mnie dobija .. nie wiem moze i mam ... w koncu tu chodzi o mnie  ;)) a w tym wypadku moze sie wszystko zdarzyc .. ;))

   ... znowu sie wpieprzyc w cos co nie ma sensu ... nie to chyba nie dla mnie ... ;)) poczekamy :)) podobno cierpliwosc jest w pewnym sesie jedna z najcenniejszych zalet ... ;)) hi hi hi  ale ja cenna bede =P

 ...snieg , ja chce snieg ..!!!!! kurcze teraz pada deszyk i wszystko topnieje .. juz tylko gdzie niegdzie mozna zauwazyc jakieś "białe plamki" na ziemi < nie wiem czemu ale jakos tak dziwnie to mi sie skojarzylo z polskim ... > bleeeee ... nie lubie polskiego ...

   ...a na rynku tak ladnie ... ;))

   ... ktorkie "czesc " -  chwila zdziwienia ...  - usmiech - zycie toczy sie dalej ... ;) - nieswiadomy mily prezent ... ;-)

.... amatorskie filmiki ...
04 grudnia 2005, 12:02

   ... nowy szablonik .... hi hi hi ...wreszcie mi sie udalo ;) i doprowadzilam do zmiany tego szablonu , ktory po czesci mi sie juz naprawde znudzil .... :/ zreszta jak mozna caly czas patrzec na to samo ;))

  ... mialam wczoraj ostro napisac nowa noteczke , ale tak w szumie to nie bylo kiedy bo albo robilam za opiekunke do malych wampirkow , albo biegalam gdzies z pieskiem , ktory nie mogl sobie swobodnie chodzic po polsku ze wzgedu na kilku  nieznajomych przedstawicieli płci męskiej ktorzy robili cos kolo nowego domku ;)) a na koniec dnia ... kiedy to przewaznie mamm najwiecej czasu siedzialam sobie u Agusi a pozniej na imieninkkach u wujka ... ;))

 .... przynajmniej obejrzalam sobie kilka fajnych filmikow. .. ;)  choćby :American Pie: Wakacje (American Pie: Band Camp) czy "Kabaret" przedstawiony przez chłopaków z Tytusa ;)) najfajniejszy skeczy i tak był "Od przedszkola do Opola" ;)) a następienie filmu nagrane przez kolegów mojego kuzyna ze studniówki i wycieczek ;))) Boziu jaka ludzie maja wyobraznie bo tych kilku głebszych :D a i tak najkochanszy był Mariusz ...i Łukasz ;)) bede teraz to cały czas przypominać moim sąsiadom ...:))) < szczegolnie te sceny z krateczka z kuchni <<dezynfekcja jaj>> i zmotaniem Mariusza> <hi hi hi> ....

 ... po za tym nie ma to jak porzadne wykonanie <<break dance'u>> a pozniej siedzenie cały wieczor w jednej pozycji z powodu bolacych konczyn ;))) a do tego upieranie sie , ze po 3 minutach wydaje Ci sie to nudne i dziecinne ;)) .. czy tez sliczny taniec z miotłą Łukasza ;))  który na koniec nie zapanował nad nią i wykonała śliczny długodystansowy lot ;))) a mi przynajmniej wcozraj humorek od bardzo dawna sie poprawil ... ;))

   ...  nie ma ktos czasem na płytkach jakis fajnych filmikow ?? ;)) bo bym sobie obejrzala ... :PP jakos tak mnie naszlo :D

...
02 grudnia 2005, 18:55

     ... jak ten czas strasznie szybko leci , ostatnio wogole nie wiem co mam myslec , a tak zdajac sobie sprawe to juz nie wiem co myslec od dluzszego czasu ... a bylo by tak fajnie jakby sie to poprostu raz na dobre odgmatwalo i wiecie sie juz nie gmatwalo ... ;)) ... za 4 dni Mikołajki ... , kurcze a za 20 dni ostatni dzien do szkoly idziemy .... i ŚWIĘTA ;)) chyba przede mna najfajniejszy okres w calym roku ... tak strasznie lubie swieta jak jest duzo sniegu < zeby go troszke przybylo ;)) , jak do okola jest tak kolorowo , radosnie , tak - bajecznie ... > wtedy mozna czuć sie jak w bajce ... zapomniec o wszystkim , wyjsc sobie na polko , posiedziec wieczorkiem posmiac sie , potarzac w sniegu , powyglupiac ... a to wszystko juz za niedlugo ... pozniej Sylwester i znowu wszystko sie zacznie :( az do feriii ...

     ... teraz sobie siedze tak na tym gg ... i na neciku i nie wiem co mam robic ... :( nic mi sie nie chce w domciu nie mam nikogo , jedynie pieska ktory sobie zasnal ...i nawet do niego nie mam sie jak odezwac ... nikt do mnie nic nie pisze , nie dzwoni ... zreszta do tego to juz sie zaczynam przyzwyczajac ... gdybanie tu mi jednak chyba nie pomoze

 ... 18:18 mowia ze jak sie popatrzy na zegar i sie bedzie powtarzac cyferka to przyniesie to szczescie ... ;)) ciekawe czy i ta 18 przyniesie mi szczescie , czy  nie ... ... kurcze a szkoda bo by mi sie dzis szczescie w szkolce przydalo ... polski , kartkowka karna z matematyki ...  i jakos tak ogolnie ... a tu nic ...

 ... jakos mi strasznie schodzi z napisaniem tej notki , nie wiem czy ma to cos wspolnego z tym ze poprostu jest mi zimniusko , czy poprostu jakos tak opornie mi to idzie ... chyba tak poprostu...

   ... i znowu ktos idzie do mnie do domciu ;)) ...

Grudzień
01 grudnia 2005, 17:21

                    Nowy miesiac ... znowu znikly mi poprzednie notki ... kurcze jak ja tego naprawde nie lubie. ... grrr .. ;)) poprotu wkurza mnie to ze znowu mam tak dziwnie pusto na stronkce i to takie nie realne wychodzi ... :)) buuu ... :PP  a ja musze sie produkowac i pisac cos zeby nie wygladalo to za dziwnie .. :P

      A dzisiaj bylam sobie u cioci .. < o ile mozna tak powiedziec o znajomej moich rodzicow , ktora znam praktycznie od poczatku mojego zycia ;))> ... niestety w celach zdrowotnych ... dentysta .. leeee kurcze wogole jeszcze wypadalo by mi jechac kiedys do szpitala na kontrole ... =/ a nie chce , poza tym  boje sie ze znowu okarze sie cos nie tak , i zacznie sie wszystko od poczatku ... =/ a ja tego poprostu nie chce ;))

    Ciekawe czy juz kiedys wspominalam ze chcialabym zmeinic do jasnej ciasnej wreszcie ten szablonik ;)) no wiec komunikuje moze zmienie , przynajmniej glebszy plan juz mam a to juz normalnie cos :)) zreszta wkoncu jak dostalam 5 za stronke domowa ;) to moze wkoncu zabiore sie do tego zeby napisac ten szablon ;)) ...marzenia ?? no ale przynajmniej jakos tak bardziej realne ...

     ... polski . Boziu jak ja nienawidze tej babki od polskiego , obym tylko na koniec miala pozytywna ocene ... 

    Dawno nie pisalam =D cos sie ostatnio strasznie rozleniwilam :)) hi hi hi ... nawet nie tylko ja to zauwazylam ;))

 ... czasami naprawde nie wiem co mam myslec , jakos tak wszystko mi sie strasznie zagmatwalo, sama sie juz w tym wszystkim gubie, chyba jednak faktycznie najlepszym rozwiazaniem bedzie albo odplatanie tego wszystkiego, albo jakies zapomnienie o reszcie i zaczecie myslenia o czyms innym ;) moze o tym ze bedzie suuuuper ;))

..........bedzie jeszcze LEPIEJ ;)))

Czemu nie wyszystko jest tak jak ma być...
21 listopada 2005, 18:27

  jakos tak sobie dawno nie pisalam , w sumie nawet nie mialam o czym ... ;) < no dobra mialam o cyzm az nawet za duzo tematow rzucalo mi sie do glowki aby o nich cos napisac , moze dlatego jakos zwlekalam z ta notka ?? =)> no nie wiem :P . W koncu cos pisze i to sie liczy :D W szkole normalnie ... chca nas wykonczyc sprawdzianami ;(( ale nawet jakos mi leci ... :) jeszcze nie jestem z niczego zagronona :P pewnie dla tego ze sprawdzian z bilogi dopiero przedmna  ;)) i nie mam jeszcze zadnej ocenki z bilogi :) juz nie dlugo :) w klasie ... mamy taka jakby to okreslic - moze tak - dziwna klase :P , fajniutka jest i wogole , ale jeszcze bym duzo pozmieniala :P no ale trudno od razu o ideal :P ... co prawda teraz mam ostro siedziec sobie na notatniku i bawic sie z moja stronka domowa :)) w czwartek facet ocenia a cala moja zawartosc szkolej dyskietki = 3 zdjecia :P normalnie moj rekord zyciowy :))

   W zeszła srode mialam sobie imieninki ... ;)) i sie cieszylam :P bo rodzinka sie szarpnela i kupila mi taka fajna pufke :) do siedzenia :P i od tego czasu siedze sobie codziennnie i sie ciesze :D .

  Kurcze no znowu cos mi przechodiz wena na pisanie .... mialam ochote cos napisac ... zaczelam i DUPA :((( normalnie jak ja czegos takiego NIE LUBIE !! :( normalnie masakra  ... wogole cos ostatnio jakies takie dziwne humorki mnie lapia ... na poczatku tak fajnie , fajnie ... swietny humorek mam , a pozniej popadam w dol ... < szczegolnie czesto to potem jest wiecozrem w domciu ... :(( > no tak jak teraz ... siedze ... zaczynam moje inteligentne rozmyslania , kttore pewnie jak je przeczytam kiedys tam - skasuje bo beda mi sie wydawac na tyle "inteligentne" :P truuudno :((( .... widocznie tak musi byc , ze jedni moga byc razem inni nie :( widocznie tak musi byc ... ze nikt mnie nie kocha , nikt mnie nie lubi , jestem gruba , brzydka , glupia , nie moge sobie z tym wszystkim poradzci  etc. itp. itd. ... nawet pies sie na mnie dzis obrazil .... :((  Czy ktos mi kurcze powie czemu nie wszystko jest tak jak ma byc , czemu czasami nie chce sie zyc ?? Kurcze moze poprostu czasami wypadalo by zebym wziela ten moj waleczek i sobie kilka razy dala w glowke :P bo juz sama czasami nie wiem co powinnam zrobic .... :(( a wystarczylo by czasami tak niewiele ... : i bylo by lepiej a jednak ciagle nic ... :((( trudno :((( moje przemyslenia sa jeszcze bardziej idiotyczne ... :((( ale moze juz tego pisac nie bede bo to juz takie ...ble jest ... :(((

     Czemu nie wszystko jest tak jak ma byc , czemu czasami nie chce sie zyc ?? :(((

A ja chciałam iść ma prawo .... ;))
04 listopada 2005, 19:01

Zdania, które padły w sądach

Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?
Odpowiedz: 15 lipca.
P: Którego roku?
O: Każdego roku.

P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania?
O: Tak.
P: W jaki sposób się ona objawia?
O: Ja zapominam.
P: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan zapomniał?

P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?
O: 38 albo 35, stale mi się myli.
P: Jak długo on już z Panią mieszka?
O: 45 lat.

P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
O: Śmiercią.
P: Czyją śmiercią?

P: Może Pani opisać tą osobę?
O: On był średniego wzrostu i miał brodę.
P: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?

P: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
O: Wszystkie moje autopsje dokonuje na zwłokach.

P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do której szkoły chodziłeś?
O: Słownie.

P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsję?
O: Autopsję zacząłem o godzinie 8:30.?

P: Czy Pan "X" był wtedy martwy?
O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim autopsji.

P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsję, zbadał Pan puls?
O: Nie.
P: Zmierzył Pan ciśnienie?
O: Nie.
P: sprawdził Pan oddech?
O: Nie.
P: A więc jest możliwe, że pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan autopsji?
O: Nie.
P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?
O: Ponieważ jego mózg stal w słoju na moim stole.
P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, że pacjent był jeszcze przy życiu?
O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.

P: I co się stało potem?
O: Powiedzał: muszę cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.
P: I zabił Pana?

P: Jestem pewien, że jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem...
O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym komplement.

P: Ile razy popełniał pan samobójstwo?
O: Tak ze cztery razy.

hi hi hi ... nnie ja bym tam poprostu nie wytrzymała .. jakbym słyszla cos takiego ;))
Kilka pytań współczesnego świata .. ;))
# Dlaczego słońce przyciemnia skórę, a rozjaśnia włosy?
# Dlaczego kobiety nie mogą umalować oczu z zamkniętymi ustami?
# Dlaczego nie ma takich tytułów w gazetach: "Wróżka wygrała w totka"?
# Dlaczego, żeby skończyć pracę w Windowsach trzeba nacisnąć na "Start"?
# Dlaczego sok cytrynowy jest robiony z koncentratu, a płyn do mycia naczyń z prawdziwej cytryny?
# Dlaczego człowiek, który inwestuje wasze pieniądze, nazywa się niszczyciel (broker)?
# Dlaczego nie ma pokarmu dla kotów o smaku myszy?
# Dlaczego Noe nie zabił tych 2 komarów?
# Po co sterylizowana jest igła przy wykonaniu kary śmierci przez zastrzyk?
# Dlaczego samoloty nie są robione z tego samego materiału, co czarne skrzynki?
# Skoro do teflonu sie nic nie przykleja, to jak przyklejono teflon do patelni?
# Dlaczego kamikadze nakładają kaski?
# Jaki jest synonim słowa "synonim"?
# Skoro Superman jest taki mądry, to dlaczego zakłada majtki na spodnie?
# Dlaczego w lodówce jest światło a w zamrażalniku nie?\
# Kaczor Donald zawsze chodzi bez dolnej części garderoby, dlaczego więc jeżeli wychodzi spod prysznica to jest zakryty ręcznikiem?

Dubi dam dam dam ...
01 listopada 2005, 17:17

  ... kurcze no naprawde nie lubie tego jak co miesiac znikaja mi notki i tak pusto jest ... wyglada to tak jakby moje zycie po kazdy miesiacu urywało sie i trzebało napisać je na nowo ... a przeciez ja nawet bilansu co miesiac nie prowadze ;))

  ... no trudno  , chyba jednak nic na to nie zmienie i bede musiala co miesiac pisac cos seby nie bylo tak puuusto ;) Dzis taki dzien ... taki pelen przemyslec i wspomnien ... wkoncu to Dzień Wszystkich Świetych ... kazdy ma swoje refleksje , mysli i niech tak zostanie ...<ciąg dalszy następuje> bo dziwnie by ten świat wyglądał gdyby jakos tak wszyscy tak samo mysleli tak samo czuli ... w sumie to dzis mialam sobie ponarzekac na to zroznicowanie uczuciowe naszego swiata ... ale chyba lepiej mi wyjdzie jak rozpacze te pozytywne aspekty ... przynajmniej nie bede sie dolowac ;)) nie chce mi sie  ... =P chyba mam za dobry humoek ... tak tak mi sie wydaje ... słucham sobie własnie fajej muzyczki na komputerku , oglądam zdjęcia , wspomniam nasza kochana wycieczke i jakos tak czuje ze jest mi po prostu dobrze ... nie mam ochoty sie smucic < mimo ze te piosenki jakos wcale wesole nie sa ... raczej takie smetne , ktorych przewaznie slucham gdy mam doła ;P >

  .... " rób swoje na twoich własnych warunkach " ... moze stanie sie to nawet jednym z moich zlotych mysli na zycie ?? no bo w sumie czemu nie ?? :))  zgadzam sie z tym i nawet bede namawiac ludzi do tego ...:)) bo chyba to sie w zyciu liczy.... zrobic cos na swoich wlasnych warunkach i osiagnac to co sie chcialo .. ;)) i dzieki temu być szcześliwą osóbką .. .:))) 

 ... i długi weekend minal w zastraszajacym tempie ... niedawno byl piatek a juz jest wtorek ... kurcze ... jeszcze w sobote do szkoly ... za co oni nas skazuja taka szkola ??? :)) Miało być tak : chodzimy do szkoly dwa tygodnei dluzej ... <zabrali nam CALE dwa tygodnie < hi hi hi  " Dwa tygodnei na miłość" nie wiem czemu ale jakos takos mi sie to skojarzylo ;)) > wakacji > a my jeszcze musimy odrabiac ten caly glupi 31 pazdziernik ... =/ pocieszenie przynajmniej takie ze za tydzien piatek znowu mamy wolny ...ufff no i sie rozumie za roczek 1 maja wypada nam w poneidzialek ;)))  czyli polowa piatku , cala sobota , niedziela , poniedzialek , wtorek i sroda wolne .. ;)))) hi hi hi ja juz chce maj .. ;)) no i matury 3 klas ... =P duuuzo wolnego sie zapowiada ... ;)) tak sie zastanawiam jak to z nami bedzie ... czy kazdy sie rozejdzie czy nadal bedziemy razem ?? :)) w sumie kochanie by bylo jakbysmy zostali w takiej .....jednosci ( ? ) ... pozyjemy zobaczymy ...

  ...  hi hi hi za to pozwolili mi dzisiaj oposcic moj domek ... i bylam sie przejsc .. ;)) a jutro do szkoly ...kurcze jak sobie o tym pomysle to az mi jakies weze sie wija w brzuszku ... no niestety nie motylki ;)) bleee ....

   dubi dam dam dam dubi dabidibi dubi dam dam dam dubi dibi dam ;)) jaki piekny muzyczny akcent na koniec noteczki ... oj cos czuje ze to jednak nie bedzei koniec noteczki ... :))

   naszczescie rodzice sobie gdzies poszli bo by pewnie znowu kazali mi myslec co chce w pokoju i powoli zbierac juz rzeczy na jedno miejsce zeby latwiej to pozniej bylo popakowac i przenosci =P

Halloween ;))
31 października 2005, 13:20

  ... hi hi hi przynajmniej wiem kiedy jest Halloween <wreszcie wiem ...ale to chyba tylko i wyłącznie dzieki temu ze w radiu powiedzili .. =P a ja to akurat usłyszałam ... > nooo trudno moje wczorajsze wywoływanie duchów widać nie udało sie tylko dla tego ze to nie był dobry dzień .. =P ...a mam taką fajną głowe wyciętą z dyyniii :P i to tak śmiesznie wygląda jak włoży się świeczke do środkaa ...tak strrrrrrasznie :D
 
  .. no dobra chyba Agusia ma racje ... nie będe tu wklejać niczego madrzejszego odemnie ;)) bo po co ma być cos i zawyzac maja srednia "inteligentnosci tekstow" :P

   ... dzisiaj tak jakos naszla mnie ochota na takie nic-nie-robienie , ale kurcze sie nie dalo .. :P kazli mi wstać , pouczyć sie , posprzątać ... naszczescie mam tydzien bez spacerków z psem bo sobie choruje .. .;)) ale masakra jak sobie pomysle ze zmienili mi czas ... i teraz jak bede konczyc szkolke o 17.15 to bedzie juuuuz ciemno ... i bede sie bala samiutka wracac do domciu . .:)) no dobrze ze jest Monia :P ...kurcze nooo ...takie głupie to .. przeciez jak np w taka srode pozniej jeszcze mnei wysla na spacerek z psem to ja akurat bede gotowa isc sobie nynac a nie uczyc sie jakiejs chorej biologi na nastepny dzien .. .:))

   ... wracajac do pierwszego akapitu .. to jadl kiedys ktos z was pestki z dyni ?? :)) bo ja wlasnei sobie zaczelam wczoraj jesc ...i co najdziwniejsze nawet mi zasmakowalo .. :)) i wogole tak fajnei wczoraj bylo jak z siostrzyczka zgasilysmy wszystkie swiatla :P , na stole polozylysmy te dwie wyciete dynie ze swieczkami w srodku i po szrodku miske pelna tych ziaren z dyni < ktore zaraz po wyciagnieciu sa takie obrzydliwe , obslizgle > i siedzialysmy sobie i sie wyduranialysmy a pozniej jadlysmy w takiej atmosferce kolacje < skrzydelka > co uzalismy jako ofiara skladana bylym pokoleniom =P

   .. tak sobie siedze w domciu na chwilke udalo mi sie jakos wyrwac z tego calego zamieszania ktore sie wokol mnie dzieje i pisze sobie noteczke. .. ale do tej jakos wyjatkowo nie potrzebowalam "psychicznego nastawienia " jak to nie ktorzy robia ;)) <hi hi hi Aniu tutaj nie ma zadnej aluzji , sugestii ani nic > . Zreszta nie lubie duzo myslec co mam napisac .. bo przewaznie konczy to sie tak ze poprostu przemysle sobie wszystko co chcialam napisac .. i w gruncie rzeczy nie mam co pisac ;))

  ...a wogole wczoraj sobie siedzialam tak na internecie wieczorkiem i czytalam archiwum mojego bloga ... i w sumie smieszne rzeczy popisalam ... fajan to rzecz .. mozna sobie poprzypominac rozne smieszne i dziwne rzeczy o kotrych juz sie prawie zapomnialo przez to szybkie tempo zycia jakie nas otacza ... aaa glupie to .. czemu pamiec ludzka jest tylko w 20 % wykorzystywana a nie przynjamniej w 88% pamietalo by sie wiecej rzeczy i jakos by mozna bylo wspominac te dobre rzeczy gdy jest nam zle .. :)) . Ale nie wazne i tak czytałam czytałam i w pewnym momencie natknełam sie na noteczke w której Anula przez sen zaczeła nam coś bredzić o jakiś "pałeczkach" czy przypomniały mi sie nasze teksty z wąwozu gdy byłyśmy sobie na nartach i utknełyuśmy w pewnym momencie " tak , tato jesteśmy na stoku " ;))

 ... za tydzien zaczyna nam sie w domciu ostre pakowanko rzeczy ... jak to mowia mamy wolne to trzeba to jakos wykorzystaj i zaczac sie przeprowadzac ... ooo kurcze ... tylko powiedzcie mi czemu to ja mam pierwsza wyleciec z domciu i to na dodatek sama i na strych .. przeciez ja jak sie tam nakrece to zwaryjuje .. .;)) jak sobie przypomne historyjki jakie mi opowiadali o tym domku .. tyle ze przed remontem ... <brrr> trudno bedzie smiesznie jak bede sobie w srodku nocy leciec do starego domciu w pizamce , papciach tulac poduszeczke i kołderek :))  aa ze dow wszystkoeg jestem zdolna to bedzie ciekawie. ..

  ... wiecie co .. nie lubie starych domow .. takich co maja swoja tradycje i ble ble ble .. :)) tzn . lubie takie straszne sa ale zeby caly czas w taki przebywac ... no przynajmniej tyle ze byl tam remoncik .. :PP

 ... kurcze pisze ta noteczke i pisze i jakos tak coraz lepszy mam humorek .. czyzby pisanie dzis mi sprzyjalo .. ?? now syzstko mozliiiwe :P hi hi hi a ciesze sie bo mamy okno takie dachowe .. no i mam nadzieje ze kiedys uda mi sie przez nie popatrzec na gwiazdy ... uwielbiam niebo noca .. :))) mogla bym patrzyc na nie caly czas .. :) no chyba zebym stala i musiala za bardzo wyginac szyje i by mnie szyja rozbolala to moze bym na chiwlek przerwala obserwacje :))

 ... hi hi hi  mam nadzieje ze ta noteczka bedzie jakos takos bardziej zrozumiala .. =) z ktorej znowu sie posmieje za jakis czas ... ;))  a juz mi troszke odwala =P

... no trudno ... buziiiaaaaki dlaa wszyyyyystkich :* :* :* :* :* normalie KOCHAM WAS ... wiecie ?? :)))

Dyniaaaa ... :P
30 października 2005, 13:21

   ... hi hi hi obija mi troszke ;)) moje przemyślenia to sobie zostawie .. ;)) a po za tym to i tak ktoś to ładniej ujał w słówka ;)) kurcze tak sie zastanawiam czy przytoczyć tu kolejną notke ?? Bo kurcze sama nie wiem ... ma racje ;)) ale ta notka jakoś tak bardzo nie pasuje do mnie ;)) bo mam świetnych przyjaciół , ale jestem cały czas z nimi ... z rodzinką i wogóle ... :P no jeszcze się zastanowie ;)) dzięki przynjajmniej że pozwolono mi sciagac ;)

   ... nadal w domciu musze sobie siedzieć ... nuden to w sumie ...ale przynajmniej dzis sobie znalazlam zajecie ;)) zaczelam wyskrobywac dynie aby zrobic takie cos smeisznego co robi sie na halloween ;)) jak to mówią "Ecerybody loves halloween ! " . A co najdziwniejsze to naprawde obrzydliwe zajecia wyciagac to cos ze srodka dyni ... ;)) dlatego w ruch poszły lyzki ....i co najgorsze ;)) a dla mnie najsmieszniejsze wszystko było w tej dyni wokol mnie ... jedno jest pewne ... nie zostane hirurgiem .. za cholerke ... bym najpredzej zwrocila wszystko co wczesniej jadla niz pogrzebala w czyis wnetrznosciach ... blleeee .. ;))

 .. dobra nie mam co pisać to wkleje tą notke ;))

Prawdziwy przyjaciel .... 2005-10-29 00:18
 

   Prawdziwy przyjeciel. Czy jest ktoś taki w moim życiu ?? Tak, myśle , że tak. Ale co to przyjaciel , osoba która z Tobą się śmieje , przebywa ? Nie , napewno nie. To ktoś kto jest zawsze obok nas , pomoże , przytuli , pocieszy.Dzieki Bogu - mam kogoś takiego. To chyba najpiękniejsza rzecz. Mieć przyjaciela . Prawdziwego przyjaciela . Tak on zawsze zasugeruje Ci swoje zdanie , ale nigdy go nie narzuci . Nie zmusza. Nie chce Cie zmieniać. Chce być przy Tobie w dobrych i złych chwilach. Być Twoim drugim Aniołem . Może nawet Aniołem Stróżem?! . Jakie to wspaniałe uczucie , siedzieć w domu , z daleka od rodziny , znajomych i wiedzieć , że ktoś kogo darzysz miłością - martwi się o Ciebie , czy jest Ci dobrze , czy jesteś zdrowa , czy nikt nie chce Ci nic zrobić. Cisza . Muzyka Bacha. Tak to on dzwoni. Pyta co u mnie?. Uśmiech. Chwila ciszy. I obydwoje wiemy , że nie możemy bez siebie żyć . Bez rozmów . Mówią , że taką osobą powininna być nasza "druga" połowa. Nic bardziej błędnego. Czy powiemy wtedy tej osobie , że podoba nam się ktoś inny? Nigdy. Będziemy się bać. Bać , że każdym gestem możemy zranić go. Straćić jego zaufanie. Rozstać się. Boimy się cokolwiek powiedzieć . Znowu być z przyjacielem , wiąże się z zadużym ryzykiem . Boimy się stracić przyjaźń . Boimy się tej osoby , bo to ona właśnie najlepiej nas zna . Wie jak nas pocieszyć , pomóc. Ale wie też jak trafić w najczulszy punkt, Wie czego się boimy. Na co wychodzi . Najlepszy jest przyjaciel . "Druga" połówka - przyjaciel. Ale taki "pseudo" przyjaciel . Wie o nas dużo . Ale nie wszystko. Znaleść prawdziwego przyjaciela . To chyba jest to , co każdy z nas podświadomie robi przez całe życie.
    Tak dzięki niemu wiem , że żyje. Dla kogoś się licze. Ktoś się o mnie martwi. Ktoś tęskni. Dziś już brak pomysłów na szukanie światełka na końcu tunelu. Myśl o przyjacielu trzyma mnie przy ziemi . Nie chce już skakać . Ciąć się nie będę . Boje się. Za długo musiałabym czekać . A jakby mnie ktoś znalazł ? . Żyć później z myślą o niedoszłym samobójstwie ? Nie to nie dla mnie . Albo w jedną albo w drugą strone . Ja wybieram tą pierwszą . Chce żyć . Nadal będę się męczyć z językiem , który będzie się plątał gdy Go zobacze . Nadal. Niezmniennie. Trudno. "Kiedyś będzie lepiej" . Zaufałam jego słowom. Wierze . Ufam . Chce żyć . Dziękuje . Teraz tęsknota . Oczekiwanie . Zadzwoni . Nie zadzwoni . Mineła chwila . Dla mnie mineła wieczność . Zadzwoni . Mój przyjaciel.

;)) powrót dobrego humorku :P
28 października 2005, 21:51

Mówią że każdy człowiek musi kochać ...
 

  Mówią że każdy człowiek , musi kochac ..zeby zyc w zgodzie z soba i uczc sie potrzebnym . A tak naprawde nie ma ludzi niezasapionych, zawsze znajdzie sie ktos podobny , lepszy , kto nie bedzie miał tych wad co poprzedni , bedzie miał inne , ale dla nas na początku będzie tą osobą lepszą - tą jedyną . Do czasu aż znowu zacznie się od początku , zauważymy wady , bedziemy szukać kogś innego bez tych wad - z innymi . Wiele dziewczyn bardziej pociągają faceci , którzy palą , piją uważaja się za typowego faceta , który może mieć każda . Co to za problem spodobać sie facetowi ??  Żaden :/ wystarczy się dowiedzieć na co on leci , robić słodkie minki i oczka , niektórym prawić komplementy w złośliwy sposób ... tak na to najczęściej leca . Ale do jasnej cholery co zrobić , żeby się spodobać facetowi , który tobie sie podoba ?!?! To chyba najdziwniejsza rzecz ... bo to przy nim każdy twój gest wydaje Ci sie być głupi , każde słowo brzmi dziwnie i oboco w twoich ustach ... na szczęście do czasu . Zdobędziesz go . Tak , właśnie tak bym chciała żeby było , mieć tego swojego faceta , który przytuliłby mnie , gdy jest mi źle , powiedział , że bedzie dobrze . Jemu bym zaufała , każde jego słowo bym brała do siebie , pocieszenie przynosiłoby mi ulge . A na razie nic takiego się nie zapowiada , musze dalej sie męczyć , znosić wszystko sama . Mam przyjaciół , wierze im , ufam , ale to nigdy nie będzie to samo . Tyle już rozczarowań na moim życiu było , a to życie wcale nie jest już takie krótkie . Za niedługo wejde już w tą święta sfere " ludzi dorosłych" a jak na razie nie mam do kogo się przytulić . I jak ja mam sobie poradzić w życiu ??
    Czy wogole chce kochac ?!?!?! Owszem CHCE !!! Ale nie chce po raz kolejny się rozczarować , po długim czekaniu usłyszeć " od początku wiedziałem , że z tego nic nie może być , sory" . To "sory" ma wszystko wyjaśnić tak ?? Nie mi ..
podoba mi się .. ale co z tego jak jemu podoba sie inna . Znowu konkurencja. Nie ja wysiadam! Zatrzymajcie tą karuzele zwaną "życie". Dość. Depresja. Próba skoku. Nie to chore. Żyć dalej i udawać że jest O.K. ?? Tak to mój sposób.