Halloween ;))


31 października 2005, 13:20

  ... hi hi hi przynajmniej wiem kiedy jest Halloween <wreszcie wiem ...ale to chyba tylko i wyłącznie dzieki temu ze w radiu powiedzili .. =P a ja to akurat usłyszałam ... > nooo trudno moje wczorajsze wywoływanie duchów widać nie udało sie tylko dla tego ze to nie był dobry dzień .. =P ...a mam taką fajną głowe wyciętą z dyyniii :P i to tak śmiesznie wygląda jak włoży się świeczke do środkaa ...tak strrrrrrasznie :D
 
  .. no dobra chyba Agusia ma racje ... nie będe tu wklejać niczego madrzejszego odemnie ;)) bo po co ma być cos i zawyzac maja srednia "inteligentnosci tekstow" :P

   ... dzisiaj tak jakos naszla mnie ochota na takie nic-nie-robienie , ale kurcze sie nie dalo .. :P kazli mi wstać , pouczyć sie , posprzątać ... naszczescie mam tydzien bez spacerków z psem bo sobie choruje .. .;)) ale masakra jak sobie pomysle ze zmienili mi czas ... i teraz jak bede konczyc szkolke o 17.15 to bedzie juuuuz ciemno ... i bede sie bala samiutka wracac do domciu . .:)) no dobrze ze jest Monia :P ...kurcze nooo ...takie głupie to .. przeciez jak np w taka srode pozniej jeszcze mnei wysla na spacerek z psem to ja akurat bede gotowa isc sobie nynac a nie uczyc sie jakiejs chorej biologi na nastepny dzien .. .:))

   ... wracajac do pierwszego akapitu .. to jadl kiedys ktos z was pestki z dyni ?? :)) bo ja wlasnei sobie zaczelam wczoraj jesc ...i co najdziwniejsze nawet mi zasmakowalo .. :)) i wogole tak fajnei wczoraj bylo jak z siostrzyczka zgasilysmy wszystkie swiatla :P , na stole polozylysmy te dwie wyciete dynie ze swieczkami w srodku i po szrodku miske pelna tych ziaren z dyni < ktore zaraz po wyciagnieciu sa takie obrzydliwe , obslizgle > i siedzialysmy sobie i sie wyduranialysmy a pozniej jadlysmy w takiej atmosferce kolacje < skrzydelka > co uzalismy jako ofiara skladana bylym pokoleniom =P

   .. tak sobie siedze w domciu na chwilke udalo mi sie jakos wyrwac z tego calego zamieszania ktore sie wokol mnie dzieje i pisze sobie noteczke. .. ale do tej jakos wyjatkowo nie potrzebowalam "psychicznego nastawienia " jak to nie ktorzy robia ;)) <hi hi hi Aniu tutaj nie ma zadnej aluzji , sugestii ani nic > . Zreszta nie lubie duzo myslec co mam napisac .. bo przewaznie konczy to sie tak ze poprostu przemysle sobie wszystko co chcialam napisac .. i w gruncie rzeczy nie mam co pisac ;))

  ...a wogole wczoraj sobie siedzialam tak na internecie wieczorkiem i czytalam archiwum mojego bloga ... i w sumie smieszne rzeczy popisalam ... fajan to rzecz .. mozna sobie poprzypominac rozne smieszne i dziwne rzeczy o kotrych juz sie prawie zapomnialo przez to szybkie tempo zycia jakie nas otacza ... aaa glupie to .. czemu pamiec ludzka jest tylko w 20 % wykorzystywana a nie przynjamniej w 88% pamietalo by sie wiecej rzeczy i jakos by mozna bylo wspominac te dobre rzeczy gdy jest nam zle .. :)) . Ale nie wazne i tak czytałam czytałam i w pewnym momencie natknełam sie na noteczke w której Anula przez sen zaczeła nam coś bredzić o jakiś "pałeczkach" czy przypomniały mi sie nasze teksty z wąwozu gdy byłyśmy sobie na nartach i utknełyuśmy w pewnym momencie " tak , tato jesteśmy na stoku " ;))

 ... za tydzien zaczyna nam sie w domciu ostre pakowanko rzeczy ... jak to mowia mamy wolne to trzeba to jakos wykorzystaj i zaczac sie przeprowadzac ... ooo kurcze ... tylko powiedzcie mi czemu to ja mam pierwsza wyleciec z domciu i to na dodatek sama i na strych .. przeciez ja jak sie tam nakrece to zwaryjuje .. .;)) jak sobie przypomne historyjki jakie mi opowiadali o tym domku .. tyle ze przed remontem ... <brrr> trudno bedzie smiesznie jak bede sobie w srodku nocy leciec do starego domciu w pizamce , papciach tulac poduszeczke i kołderek :))  aa ze dow wszystkoeg jestem zdolna to bedzie ciekawie. ..

  ... wiecie co .. nie lubie starych domow .. takich co maja swoja tradycje i ble ble ble .. :)) tzn . lubie takie straszne sa ale zeby caly czas w taki przebywac ... no przynajmniej tyle ze byl tam remoncik .. :PP

 ... kurcze pisze ta noteczke i pisze i jakos tak coraz lepszy mam humorek .. czyzby pisanie dzis mi sprzyjalo .. ?? now syzstko mozliiiwe :P hi hi hi a ciesze sie bo mamy okno takie dachowe .. no i mam nadzieje ze kiedys uda mi sie przez nie popatrzec na gwiazdy ... uwielbiam niebo noca .. :))) mogla bym patrzyc na nie caly czas .. :) no chyba zebym stala i musiala za bardzo wyginac szyje i by mnie szyja rozbolala to moze bym na chiwlek przerwala obserwacje :))

 ... hi hi hi  mam nadzieje ze ta noteczka bedzie jakos takos bardziej zrozumiala .. =) z ktorej znowu sie posmieje za jakis czas ... ;))  a juz mi troszke odwala =P

... no trudno ... buziiiaaaaki dlaa wszyyyyystkich :* :* :* :* :* normalie KOCHAM WAS ... wiecie ?? :)))

agula
31 października 2005, 21:35
ja dzis mam tez raczej dobry chumor..:P
szczególnie ze zobaczyłam zdjecia z wycieczki..:P
one sa takie śmieszne..:P
31 października 2005, 13:48
no widzisz gosiu akurat do mojej dzisiejszej notki nie potrzebowałam psychicznego przygotowania tylko nieco innego ale nie chciałam ci pisac, żeby sie nie wygadac wcześniej :P dzisiaj niebo bezchmurne więc i nocą będzie piękne ... ehhh ;)

Dodaj komentarz