Archiwum luty 2007


'moje oczy są oczami wariata .. '
27 lutego 2007, 20:18

       Miłość. Czym jest miłość ? Tym, że czuje gdzieś tam głęboko ‘coś’ jak Cię widzę ? Tym, że szukam Twojego wzroku ? Czym ? Chyba wyjątkowo ciężko jest zdefiniować to pojęcie. Nie ma swojego jednoznacznego określenia. Dla mnie może to być coś innego, dla mnie to możesz być po prostu Ty, dla kogoś innego może to znaczyć zupełnie coś innego … .  

Lekarstwo na miłość , na brak miłości ? Hmm ..może i to było by dobre . Ale znowu dla każdego inny skład.

         Może i wstęp notki nie jest dzisiaj taki zwykły , a może właśnie jest. Kto to może wiedzieć … . Ja po prostu od kilku dni przechodzę dziwny okres intensywnego przemyślania mojego życia … W sumie takie trochę monotonne zaczyna być . Nie mówię , że całe , ale chwilami. Kiedy to wstaje rano , idę do szkoły, szukam wzrokiem pewnych osób , zobaczę chwilę przechodzi i się powtarza. Nie uda mi się zobaczyć, zaczyna się myślenie czemu Cię nie ma w szkole ? Coś się stało ? Może choroba dopadła ? Wracam do domu , piszę do Ciebie pytam . Odpowiedź i znowu się wszystko zaczyna od początku … Czy to nie jest trochę pomieszane ?

         Takie, ąż to wszystko w sobie jest dziwne … Tylko co ja mogę na to poradzić, że te kilka sekund kiedy wzrok się spotyka od razu troszkę poprawiają mi humor ? Jak to napisano/zaśpiewano/ kiedyś ‘moje oczy stają się oczami wariata, kiedy spotkają z Twoimi oczami …’  . Ten świat jest czasami zbyt skomplikowany, ale może dzięki temu ma swój urok ?

 

                                                … do kolejnego szukania wzrokiem – Ciebie  

 

 

Charakter wagi ..
19 lutego 2007, 20:10

Zodiakalne Wagi to osoby o dużym wyczuciu piękna.
W życiu poszukują harmonii i szczęścia w partnerskich układach z innymi.

Patronką Wag jest planeta Wenus, ich żywioł to powietrze

 Wagi są wyrafinowanymi intelektualistami, uwielbiają wielogodzinne dyskusje i dywagacje. Są bardzo towarzyskie, nie znoszą samotności. Mają duży urok osobisty, potrafią porozmawiać na każdy temat i poświęcić sporo uwagi swemu rozmówcy. Rzadko w zdecydowany sposób wyrażają swoje opinie i potrzeby. Nie chcą nikogo urazić, w życiu często idą więc na kompromis. Są koneserami sztuki, umieją o niej pięknie mówić. Znają się na modzie. Mają wielu przyjaciół ze środowisk artystycznych.

 

Zodiakalne Wagi mają duże poczucie sprawiedliwości.

W konfliktach pozostają bezstronne, umieją dostrzec racje obu stron, nawet wtedy, kiedy same zamieszane są w spór. Unikają otwartej walki i konfrontacji, są mistrzami dyplomacji i kompromisu.

Wadami osób spod Wagi jest lenistwo i brak zdecydowania(tu jeszcze nieśmiałość i upartość powinno być ;)). Skłonność do wygód i luksusu może je jednak doprowadzić do ruiny. Są bardzo gadatliwe i roztrzepane. Podejmowanie decyzji zostawiają innym.

Nie umieją odmawiać i często padają ofiarą swoich obietnic.

 

Wagi najlepiej znają się na sztuce pięknej i sztuce dyplomacji. Dystynkcja i takt pozwalają wagom sprawować funkcje reprezentacyjne, jak również rozstrzygać spory między pracownikami. Są leniwe, trudno im się zebrać do pracy. Ich wydajność jest uzależniona od samopoczucia i aktualnego nastroju. Dlatego wybierają wolne zawody, które pozwalają im na dużo życiowej swobody.

Wedle tradycji zawody dla Wag to: malarz, tancerz, aktor, adwokat, sędzia, marszand, muzyk, kosmetyczka, krawiec, fryzjer, stylista, modelka, dekorator, krytyk literacki.

 

Odpoczywają Wagi najlepiej na łonie natury, z dala od zgiełku i tłumu miasta. Wolny czas spędzają na wystawie, w kinie i teatrze. Nie pogardzą też dobrą lekturą. Nie lubią wysiłku fizycznego. Ze sportów wybierają spacery, pływanie i taniec, koniecznie w towarzystwie przyjaciół.

 

W miłości Wagi są romantyczne i urokliwe. Są mistrzami nastroju: kolacja przy świecach, romantyczny spacer zrobią wrazenie na partnerze.

Często jednak nie mogą określić jednoznacznie stanu swoich uczuć. Niezdecydowane późno decydują się na stały związek.

 

...
17 lutego 2007, 22:07

    i kolejny tydzień minął ...  w szkole w sumie nic takiego szczególnego się nie dzieje, albo inaczej dzieje się dużo takich sytuacyjek z których w danej chwili się śmiejemy, a później o nich zapominamy ... 
W tym tygodniu na przykład była dyskoteka u nas w szkole, ale co z tego że była, jak było na niej dennie ? Nie wiem , może niektórym się podobało , ale to chyba tylko tym, którzy mieli dość znaczny poziom % we krwii ( no ja akurat do tych osób nie należałam, więc z dyskoteki jako takiej zmyłam się szybciutko i poszłam z Moką do Aguli .. :) )
Dzisiaj III klasy mają sobie 100-dniówkę i się pewnie wyyszaleją. A ja mam taką ochote iść gdzieś na jakąś fajną imprezkę ... :/ Ale pewnie nic z tego mi nie wyjdzie , szczególnie że czas mam do środy .. :/ Chyba, że zrobi sobię imprezkę w domciu ... włączę muzykę ( przynajmniej będzie leciało to co lubię i mogę słuchać :D ) zrobię dobrą herbatę albo gorącą czekoladę i wyszaleje się goniąc po schodach ;) ( no chyba,że ktoś będzie chciał się dołaczyć do tej mega imprezy :P )

   Kurcze , chyba znowu zaczyna mnie łapać coś pomiędzy dołem a rozmyślaniem na temat życia. I sądząc po tym co dzieje się w mojej głowie nie wymyśliłam  nic sensownego , co nadawało by się do napisania .. Ah te moje przemyślenia to czasami sa rozbrajające ..
   Nie no może zmienię temat, bo jeszcze się rozkleję albo złapię doła , a tego akurat dziś nie chce ... bo w końcu wieczorem postanowiłam poczytać troche "Lalkę" ( kiedyś w końcu wypadało by coś przeczytać, szczególnie, że będzie się z tego pisało sprawdzian :/ )

   ostatnio zauważyłam , że normalnie nie mam na nic czasu. Ledwo co się wyrabiam z codziennymi czynnościami, nie mówiąc już o niczym dodatkowym, a tyle fajnych rzeczy można by zrobić. A tu dupa , nie ma czasu .. . Naprawdę podziwiam ludzi , którzy w ciągu dnia potrafią tyle rzeczy zrobić ( albo inaczej , zazdroszcze im , bo ja ostatnio nie moge się z niczym wyrobic - tak wiem powtarzam się ) 

   no i notka już trochę długa mi wyszła .. :) W sumie wcale takiej długiej jej nie planowałam , ale skoro tak się mi napisało ..

"Wiara"
14 lutego 2007, 18:06

" Powiedz mi,co czujesz,
  kiedy widzisz krek
  Czy zamykasz oczy,
  by nie widzieć zła
  Świat bez kar, świat bez wad to sen
  I jak ptak, nieba blask, piękny sen

  Nie wiem czym jest miłość,
  Lecz wiem czym jest lęk
  Ktoś obiecał równość,
  pytam gdzie on jest
  Gdzie jest cel , gdzie jest sens,
  gdzie jest brzeg
  I jak wiatr burzy szlak,
  gdzie jest kres

  Mówisz o miłości i sprawiasz mi ból
  Ja śnię o wolności i bardzo chce żyć
  Podaj mi, podaj mi swoją dłoń
  Mimo wad, mimo zła wielki krzyk

  Nasze dzieci płaczą
  Szczęście drogie jest
  Bo kto im pomoże
  Tylko Ty, serca dar, mały gest
  Życia takt, duszy znak, wybierz sam

  Chcę znów wierzyć w miłość
  Mieć siłę, by wstrzymać łzy
  Mieć prawo do walki
  Znowu dotknąć gwiazd
  Zatrzymać czas ... "

brak pomysłu ..
13 lutego 2007, 22:15

        hmm .. w sumie to żadnego ciekawego pomysłu na tą noteczke nie mam :) ale jakoś tak mi się nudzi i nie mam co robić, więc postanowiłam sobie coś napisać. Wogóle ostatnio cały czas korci mnie, aby coś pisać, gadać, śpiewać etc. ciekaweg co mnie tak naszło ? :)

       co u mnie ? w sumie nic nowego. Ciagle ten sam tryb życia , ta sama droga do szkoły i ze szkoły, tygodnie lecące jeden za drugim i tylko kilka przerywniku w tym wszystkim, które dają mi do myślenia .. . Chociaz moze i czasami lepiej by było nie myśleć, żyć poprostu chwilą i nie zwracać uwagi na wszystko złe ... ? Jakiś sposób na życie jest, tyle że ja tak nie umiem .. .

    na dodatek jutro mamy walentynki , ehh .. jakos tak neutralna jestem na to swieto , jest , minie i bedzie dopiero za rok :) ale moze dla tego nie przepadam za nim, że nie mam jak go świętować ? :). No cóż jak to mawia jednen z moich pocieszycieli , 'na wszystko przyjdzie czas w swoim czasie ' i może na tym zostane.

   tak dzisiaj wogole czytalam sobie te moje notki z poprzenich miesięcy , lat .. i stwierdziłam , że każdy z nas się zmienia ;) nie wiem czy na lepsze czy zostaje na takim samym poziomie , ale sie zmienia ...

   skoro już dziś tak skacze z tematu na temat , to może wypadało by wspomnieć , że w tą sobotę miałam półmetek ;) ( już ten oficjalno-nieoficjalny , bo nieoficjalny miałam już w ferie ). Zabawa była fajna , bo w sumie sie wszystko rozkręciło , chociaż  idąc miałam nadzieję , że będzie albo tak jak na komersie , albo nawet lepiej... no niestety nie było :) ale mimo wszystko wybawiłam się ...

   i zacznę kolejny wątek, normalnie troszke to motam ... :/ no ale trudno .. pewnie swój udział w tym wszystkim ma aspiryna ( a nawet 2 tabletki ) , po której przeważnie albo śpie , albo mi odwala .. :)

   ostatnio tak się zastanawiałam , czy jest sens jeszcze prowadzic tego bloga ? I wymyśliłam , że chciałabym , bo fajnie jest później to czytać i wspominac , ale z drugiej strony brakuje mi czasami czasu i chęci .. :/

  na dodatek zgubiłam wiersz , który kiedyś tam dawno dostałam ... i jestem troszke podłamana .. bo o ile go gdzieś nie znajde, to moge najzupelniej stwierdzic,że przepadł ..

   i pomyśleć, że skończe tą notkę i czeka mnie jeszcze czytanie 'Lalki' normalnie ... grr :[  i jutro sprawdzian ...
wogóle nie lubie 'jutra' ... :/ głupi dzień ..

Bez tytułu
05 lutego 2007, 18:17

w tym momencie to chyba ta piosenka mówi sama za siebie ...

'Na pozór wszystko gra
Ja cały czas uśmiecham się
A słowa bez znaczenia są
Bo o czymś innym myślę wciąż

Czy wiesz jak ciężko powiedzieć wprost
To o czym myślę i to co widzę każdego dnia
Może przyjdzie taki dzień
Gdy przestanę się już bać
Może kiedyś będę mógł
Wyrzucić z siebie wszystko

Czy widzisz to co ja
I mówić głośno o tym chcesz
Powiedz czy odpowiedź znasz
Jak długo można słuchać kłamstw
Czy wiesz jak ciężko powiedzieć wprost
To o czym myślę i to co widzę każdego dnia

Może przyjdzie... '

zmotana ... :/
04 lutego 2007, 17:22

            ehh... jak ja nie lubię jak nie wiem co mam myśleć, co sądzić, co robić ...ani co się dzieje wokół mnie. Boże i pomyśleć, że do takiego stanu doprowadziło mnie dwóch niezdających sobie z niczego sprawy facetów.Normalnie mogę się poczuć jak ten osiołek z wiersza " Osiołkowi w żłobie dano w jednym owies, w drugim siano ". Zdecydować się nie mogę, bo nie wiem jak ... zresztą co dzień uważam, że coś innego będzie dla mnie lepsze. Kurde ja już się gubię w myślach ( co już nawet kilka osób zdążyło zauważyć .... :/ ).
         Z jednej strony i tak co nie wybiorę , to to i tak nie ma przyszłości ... ale to jest chore .. :/ albo sobie tak powzdychać i przeczekać, aż przejdzie , aż w końcu dobrze ulokuje swoje uczucia, albo się dalej męczyć , nie wiedzieć co robić ... ( I znowu wybór , i ciężko się zdecydować , bo sama nie wiem co wole .. ) .
         Czy nasze całe życie musi się składać z podejmowania decyzji ? Nie mogło by tak być prościej ... albo mniej wyborów .. :/
          Co prawda nie wiem czy ktoś zrozumie cokolwiek co tu napisałam .. no ale ... :/ i tak przez najblizszy czas sama sie nie rozumiem , wiec w sumie nie wymagam zrozumienia (mimo, że miło by było ... )