Archiwum lipiec 2005


Półmetek ...
31 lipca 2005, 22:17

  tak sobie mysle i mysle i wymyslilam ze przeciez to wlasnie dzis jest polmetek wakacji .. ( no dobra podpowiedzieli mi ;)) ) ale dawno nie pislalam i moze najwyzszy czas to nadrobic ???siedze sobie w domciu .. nudze sie , ale wbrew pozorom jestem wyjatkowo szczesliwa , zadowolona z zycia i uchachana od ucha do ucha szczegolnie ze jakis chlopak caly czas mnie rozsmiesza na gg =P tekstami nie do przebycia ... a co mnie wprawia w taki humorek ... ?? WAKACJE !!!! Ludzie nareszcie sa wakacje .. czuje je .. :P  no zawsze lepiej pozno niz wcael nie ?? =)))

      .. a przed chwilka znalazlam sobie skrypta na mojego blogaska , ktory powinien go blokowac .. no zobaczymy czy moje umiejetnosci informatyczne sie na cos zdaly :] pozyjemy zobaczymy ..

     ... dawno nie pislaam notki w sumie tyle bym chciala napisac .. wszysstko po koleji a zaczynajac cos chce od razu przejsc do nastepnego i gubie watki ..

... no dobra od poczatku ...  notek nie pisalam bo bylam u babci ... na wsi .. a tam komputerka brak .. zreszta jakos specjalnie mi sie nie spieszylo .. no moze w jeden dzien co mialam malutka podlamke to chcialam wejsc na blogaska i poprostu wyzalic sie ... ale okazalo sie ze myslenie w glowce tez moze cos pomoz zostalam przy tym .. bo niby po co mam sie komus wyzalac ze nikt do mnie nie dzwonil , ie puszczal sygnalki , a jak juz cos do mnie pisala to tylko jak cos odemne chcial ?? tak z dobrowolnej woli nikt ?? naszczescie pod koniec mojego pobytu Kucharz sobie wrocil i moglam spokojnie z kims sobie pogadac , kto by sie napewno nie obrazil nie mial mi nic za zle ..  =) czasami fajnie jest sobie tak pogadac z kims nie dokonca tak dobrze znajomym .. wystarczy jedna rozmowa ( przynajmniej mi ) azeby dowiedziec sie czy z tym kims moge pogadac , moge sobie tak pogadac szczerze =) ale podlamka minela a pozniej bylo juz coraz lepiej ... mysle ze ten tydzien bym naprawde fajny. ..  nie wiem .. wiekszosc narzeka jak ma jechac na wies ... a tym bardziej do rodzinki .. a ja tam zadowolona jeste .. przez te dni kiedy byly takie upaly ja moglam sobie siedziec w basenie mojej cioci , albo w rzece ... pluskajac sie praktycznie z 1/2 dzieciakow z okolicy =) fajnie , fajnie   =)))) wypluskałąm sie poznalam nowych fajnych ludzi =P no i co najwazniesze odpoczelam sobie :)))

   ... no niby udawalam z siostra przez ten czas opiekunki do dzieci , bylo naprawde supcio .. szczegolnie z tekstami .. "zapomnialas sobie??" " auaj moje dupsko" :)) wszystkie autorstwa moich kofanych kuzyneczek =)))

  ...a dzisiaj bylam sobie na jeziorku ;) znowu .. gory , lasek , jeziorko .. moje jedne z zywiołów =P

ByLo SuPcIo =)) buziak dla wszystkic moich ulubiencow =))) =*

 

Jeśli kochasz - kochaj stale albo nie zaczynaj...
19 lipca 2005, 20:43

   Kurcze a mam dzis zajmujacy nagłowek ... z moimi zaravistymi przemysleniami .. czasami to normalnie doprowadzaja mnie one do chinskiej rozpaczy .. < czy jakiejs tam innej ,a chinska przyszla mi pierwsza na mysl .. =))> no nie wiem co powinnam sobie tutaj napisac .. pisze tego blogaska od dluzszego czasu .. jak nie tego to innego i tak pisze i pisze a w sumie nic sensownego nie pisze. .. takie metne te notki sobie pisze z czasu na czas .. czasami ...

   ... no te moje przemyslenia jednak nie wpajaja mnie w dobry humorek ... no ale trudno jedno wywoluje u mnie zarabisty humorek drugie nie .. =( Na przyklad wczoraj jak poszlam sobie na basen z Agula to napadl mnie tak zajefajny humorek ze zapewne jedyne robilysmy tam tyle ruchu ..i wygladalysmy jak pijane ... ;)) co moze bylo bliskie prawdy bo w ratowniku zaczelam widziec nagle profil Arka Gołasia ... ;)) , a moze tak dziala chlor , a moze pozna pora jak na mala dziewczynke .. =))))

   ... po za tym sobie tesknie ... w mojej glowce i serduszku zachodza taie zmiany i tak szybko ze nawet wole o nich nie pisac bo sama sie czasami tego boje ... bo w sumie jak mozna myslec o dwoch chlopakach naraz .. ??? 

   .. dobra  koniec noteczki ...

                                                  ...buziaczki :* :* :* :* ...

Zyć .. ciagle żyć .. =))
17 lipca 2005, 22:16

        No i w sumie dawno nie pisala , a w sumie uzbieralo sie troszke tego .. =/ u mnie w domciu ciagle trwaja remonty w ktorych zawziecie pomagam .. czemu .. hmm ... , w moim serduszku zmiany , w swiecie za duzo rzeczy do zrobienia za malo czasu , wycieczki .. 

        Wiec tak ... zaczne moze od konca .. wycieczki ... dzisiaj bylam sobie na Słowacji , na takiej jednodniowej wycieczce w gorach .. :) zaczelo sie od tego ze mielismy isc sobie do Jaskini Lodowej , ale jak sie okazalo aby dojsc trzebalo sobie podejsc kawalek po gorkach .. a ze bylo gooooraco , a ja mialam na sobie stroj kapielowy postanowilam sobie isc w stroju ... i musze powiedziec ze bylo mi tak akurat  ...  no zeby bylo ciekawiej do tej jaskini wchodzi sie  w grupach z przewodnikiem i o ustalonych godzinach .. nam udalo sie kupic akurat bilety tak zeby wejsc doslownie ze 3 minuty .. wiec grupa zaczela sie zbierac a ja dalej w stroju ... w srodku ma byc cos po - temperaturze wiec zabki mi juz zaczely chodzic =D , no to zaczelam sie szybciutko bierac .. i tak schodzac po schodach do jaskini ubieralam sie .. a taka babka <przewodniczka> popatrzyla na mnie z takim ironicznym usmieszkiem , a zrobila przy tym taka mine ze wywyolalo to we mnie napad smiechu , ktory udizelil sie reszcie :))) i bylo zabawnie ...

    .. w jaskini bylo slicznie , moze kiedys sciagne jakies zdjecia ... . Pozniej pojechalismy sobie nad jeziorko , gdzie spedzilismy caly dzionek wyglupiajac sie ;))) jak to my =P

     Co do czasu a raczej jego braku to moge to tylko wytlumaczyc moim wielkim zaangazowaniem w pomoc moim rodzicom w remoncie domku .. powod ... poprostu zajebisty chlopalk ktory tez tam robi bo chce sobie dorobic oprzez wakacje i pomaga wujkowi .. =)) taki miodzio opalony , ciemne wlosy i zajebiste oczka ... tylko ze cholera wszystko bylo by supcio gdybym po1 odwayla sie podejsc do neigo i zagadac , po 2 wyjsc na ddach .. =)) z tym pierwszym chyba gorzej ... a kurde zaczelo sie od tego ze chcialam isc sobie zjesc malin ... a on musial siedziec na dachu i tymi swoimi zajebistymi oczkami sie patrzyc .. wiec na poczatku mnie to troche zaintrygowalo i stalam tak przez chwilke patrzac w te jego oczka dopoki mnie nie zawolali .. szczerze myslalam ze patrzy na poczatku gdzies wyzej , na cos patrzy czy cos , ze na mnie mogl patrzec nawet mi na mysl nie przyszlo .. ale sprobowalam popatrzeci wszystko sie wyjasnilo..

   ... ale jednak ... nastepne poltora tygodnia spedzilam pomagajac , i kiedy majac okazje patrzac mu w oczy ... a tak zajebiscie sie czulam raz , jak tam im mialam zaniesc picie , i akurat spotkalam go i tak zajebiscie popatrzyl no normalnie myslaam ze sie rozplyne .. ale zawolal go jego wujek i wszystko miglo ...

    ... a dzisiaj na tej wycieczce dowiedzialam sie ze juz chyba nie bedzie go w tym tygodniu ... dupaa ... :((( i jak ja ten tydzien i kolejne wytrzymam bez tych oczu ??

     Chyba nie mam co rozpaczac  ... a szkoda mi dzisiaj Polaków ze nie udalo im sie wygrac tego meczyku z Rosja ... a bylismy tak blisko .. ale jeszcze im pokażemy .. wkoncu oni sa tacy kochani i slodzcy ...=*

         ... jak ja wytrzymam ten tydzien i nastepne .. ?? sie okaze .. ale jak go nie bedzie__bedzie  ciezko, bardzo ciezko .. =((

BuZiAcZkI =*  :* :* :* :* :* : *

Wrocilam ;))))
10 lipca 2005, 20:51

       Jak widac po naglowku .. :)) wrocilam sobie do domciu po krotkim odpocyznku (????) no dobra po krotkim pobycie u babci na wsi =))) nic tak dobrze nie dziala jak na wyobraznie jak swierze letnie , wiejskie powietrze =D. No niestety wypoczynku nie mialam ani chwilki .. no moze jedna chwilka byla ... ale to jak kuzyneczi spaly .. ;))) , bo trzeba wiedziec ze bylam tam z malymi kuzyneczkami Mania ( 6 lat ) i Emka ( 3 latka ) a ze sa to tak zywe dzieciatka , moge zapewnic ze nikt by sie przy nich nie nudzil ...  szczegolnie przy tej mlodszej , ktora nie wiem co to pochamowanie ;)) i kazdemu cos powie , dogada czy zapyta =)) za to smiesznie jest ...

      Szkoda tylko ze nam pogoda nie siadla , bo tak caly czas mokro bylo , nawet nie bylo kiedy sie po opalac .. .=))) ani pokompac w basenie czy ostatecznei wejsc do rzeki =((( tylko deszcz , deszcz , deszcz ... no a w przerwach siedzialam albo na drzewie < czeresni ...chyba nie musze mowic dlaczeog tam siedzialam =)))> albo w takim malym lasku gdzie rosna poziomi .. <mniam mniam> naprawde ludzie czasami siedziec na wsi =)) tam jest tak .. spokojnie ? =)))

     Kurcze tylko ze tam chlopakow nie maja ladnych wogole .. =/ a moze to tez mi sie tak tylko wydaje , bo w sumie sie tak nie rozgladalam za nimi , gdy tylko sobie przypomne te czekoladowe oczka .,... =* hi hi hi =D no nic chyba powolutku bede konczyc ta notke , wkoncu przez 6 dni nie da sie spac codziennie po 4 godziny ;)))))

            buziaki =* mam nadzieje ze ktos za mna przynajmniej zatesknil , czy pomyslal =] a jak tak to dla niego duze buziaki =*

Nie ma mnie ...
04 lipca 2005, 22:48

  ... i jade sobie .. nie wiem kiedy wroce .. =))) jak cos to smski :* mam nadzieje ze ktos czasami pomysli o mnie i zateskni ...

 .... te czekoladowe oczka .. :* :* :* :* :* :* :*: *

Dni naszego miasteczka :))) Nowy miesiac...
04 lipca 2005, 13:09

     No przynajmniej tu napisze sobie jako pierwsza nowa notke na nowy miesiac .. :))) bo niby kto by mial to za mnie zrobic :))) narazie jakos przez ten miesiac ... cale 4 dnii ;))) dzialo sie sporo , a mianowicie mielismy dni naszego miasteczka ... cale 3 dnii .. hi hi hi ;))) a wiec bylo co robic ...

    .. w pierwszy dzien byl kondecrt zespolu Lady Pank .. ktory naprwade byl zarabistym koncertem , przynajmniej jak dla mnie  ale zaczne od poczatku ... umowilysmy sie wszystkie an rynku .. zeby przejsc na zarabie :)) gdzie odbywaly sie wszystkie zabawy koncerty i cale centrum tam na te 3 dni sie przenosiii =)))).. pierwsze co zrobilysmy to poslzy niektore z nas na taka karuzele ktora w pewnym momencie kreci sie tak ze jest sie do gory nogami .. a wrazenia sa zajebiste ..     <niebo-ziemia-niebo-ziemia-niebo-ludzie =))))> poprostu zajebiscie :))) pozniej mialysmy isc niby zostawic plecaki i parasolki zeby nie brac ich na koncert .. bo wiadome to troche krempuje ;)) no ale zauwazylsmy ludzi ktorzy stoja z kwiatami , dlugopisami i kartakami wiec wydedukowalysmy ze za chwile musi przyjechac Lady Pank ... ;))) No i zaczal sie koncercik .... grali swietnie ja przynajmniej bawilam sie zajebiscie ;))))) w szczegolnosci ze tak kolo nas stal taki sliczny chlopak .... kurdeeee !!! pozniej myslalam o nim dluuugo :)))no naprawde okazik ;))) wysoki , przystojny , ciemna karnacja , czarne wlosy .. uczesane w takiego slodkiego irokeza , i czekoladowe duze oczy ... normanie czekoladka , a moj dobry humorek i odwaga  to pewnie skutki tej karuzeli =D a jeszcze podobalo mi sie jak w miedzy czasie jeden z tych z zespolu zagral i zaspiewall 2 piosenki presleya ...kurde slicznie spiewal .. :)) i taki fajny przerywnik =D a pozniej dalje koncert. ... fajne bylo tez jak spiewali " .. a dzisiaj znowu pada deszcz .. " i akurat sie rozpadalo ... ale tak tylko troche .. :)) ze troszke nas ostudzilo .. ogolnie ZAJEBISCIE .. i mam nadziej ze dzis bedzie tak samo ;))))))))) albo i lepiej ...

       ... drugiego dnia byl koncert Sistars ... no tak samo umowilysmy sie na rynku .. tylko ze ja jeszcze wczesniej bylam u mojje malej kuzyneczki na urodzikach i imieninkach wiec pobawilam sie troche w nianke < w koncu zajac zabawa 6 dzieciakow to jest wyczyn ;)))> ale dzieki temu troche mnie male rozbawily ;)))) sam koncert byl spoko , chociaz mniej uworow znalam , ale jakos szybko sie naucyzlam ;))) kurde ale one za to mialy zarabisty kontakt z czlowiekami =))) ...a mojego IROKEZIKA nie bylo =((((

( a i z piatku na sobote mialam zarabiste sny ... ;))) pierwszy to mi sie snil ze byl koncert Green Day i ja z dziewczynami poszlysmy na niego .. bo niby jak bys my mogly nie isc =D i podczas tego koncertu Billy ;)) zszedl ze sceny i podszedl akurat do pierwszego rzedu <do nas> i wszytkie nas wysciskal , wyprzytulal i wycalowal w policzki ;)) a pozniej po koncercie zapytal nas czy nie zechcialybysmy jechac z nimi na 6 miesiecy na trase koncertowa m tak zeby zobaczyc jacy oni sa i wogole ... =)))) <marzyciel> , pozniej snilo mi sie ze pojechalam na oboz .. i tam byli wszyscy faceci ktorzy mi sie podobaja ... ;))) no i oczywiscie wtedy byl tez irokezik ;)))) i to wlasnie z nim zaczelam gadac i skonczylo sie na tym ze z nim chodzlam i pojechala na wakacje jeszcze raz ;))) a nad samym ranem snilo mi sie ze mam byc w szkole , i rano jak sie zbudzilam to zaczelam suzkac ostro ksiazki do historiii .. dopiero po pewnym czasie z taka ulga uswiadomilam sobie ze ja juz nie chodze do skzoly ... ;)) a przegrzebalam wszystko ..=))

        a trzeciego dnia bylo nawet spoko chociaz Krawczyk to nie dla mnie , ale bylo moj misiek wiec moglo sie dziac cokolwiek =))) a chwilami tak fajnie paczylis=my sobie w oczy .. bo ja jakos nie moglam oderac od niego oczu ..wiec jak sie nasze oczka spotkaly to tak milo bylo patrzec w te czekoladowe oczy ...

 ...reszta bez komentarza :D ....te czekoladowe oczy ... :*