zmotana ... :/
04 lutego 2007, 17:22
ehh... jak ja nie lubię jak nie wiem co mam myśleć, co sądzić, co robić ...ani co się dzieje wokół mnie. Boże i pomyśleć, że do takiego stanu doprowadziło mnie dwóch niezdających sobie z niczego sprawy facetów.Normalnie mogę się poczuć jak ten osiołek z wiersza " Osiołkowi w żłobie dano w jednym owies, w drugim siano ". Zdecydować się nie mogę, bo nie wiem jak ... zresztą co dzień uważam, że coś innego będzie dla mnie lepsze. Kurde ja już się gubię w myślach ( co już nawet kilka osób zdążyło zauważyć .... :/ ).
Z jednej strony i tak co nie wybiorę , to to i tak nie ma przyszłości ... ale to jest chore .. :/ albo sobie tak powzdychać i przeczekać, aż przejdzie , aż w końcu dobrze ulokuje swoje uczucia, albo się dalej męczyć , nie wiedzieć co robić ... ( I znowu wybór , i ciężko się zdecydować , bo sama nie wiem co wole .. ) .
Czy nasze całe życie musi się składać z podejmowania decyzji ? Nie mogło by tak być prościej ... albo mniej wyborów .. :/
Co prawda nie wiem czy ktoś zrozumie cokolwiek co tu napisałam .. no ale ... :/ i tak przez najblizszy czas sama sie nie rozumiem , wiec w sumie nie wymagam zrozumienia (mimo, że miło by było ... )
Dodaj komentarz