brak pomysłu ..


13 lutego 2007, 22:15

        hmm .. w sumie to żadnego ciekawego pomysłu na tą noteczke nie mam :) ale jakoś tak mi się nudzi i nie mam co robić, więc postanowiłam sobie coś napisać. Wogóle ostatnio cały czas korci mnie, aby coś pisać, gadać, śpiewać etc. ciekaweg co mnie tak naszło ? :)

       co u mnie ? w sumie nic nowego. Ciagle ten sam tryb życia , ta sama droga do szkoły i ze szkoły, tygodnie lecące jeden za drugim i tylko kilka przerywniku w tym wszystkim, które dają mi do myślenia .. . Chociaz moze i czasami lepiej by było nie myśleć, żyć poprostu chwilą i nie zwracać uwagi na wszystko złe ... ? Jakiś sposób na życie jest, tyle że ja tak nie umiem .. .

    na dodatek jutro mamy walentynki , ehh .. jakos tak neutralna jestem na to swieto , jest , minie i bedzie dopiero za rok :) ale moze dla tego nie przepadam za nim, że nie mam jak go świętować ? :). No cóż jak to mawia jednen z moich pocieszycieli , 'na wszystko przyjdzie czas w swoim czasie ' i może na tym zostane.

   tak dzisiaj wogole czytalam sobie te moje notki z poprzenich miesięcy , lat .. i stwierdziłam , że każdy z nas się zmienia ;) nie wiem czy na lepsze czy zostaje na takim samym poziomie , ale sie zmienia ...

   skoro już dziś tak skacze z tematu na temat , to może wypadało by wspomnieć , że w tą sobotę miałam półmetek ;) ( już ten oficjalno-nieoficjalny , bo nieoficjalny miałam już w ferie ). Zabawa była fajna , bo w sumie sie wszystko rozkręciło , chociaż  idąc miałam nadzieję , że będzie albo tak jak na komersie , albo nawet lepiej... no niestety nie było :) ale mimo wszystko wybawiłam się ...

   i zacznę kolejny wątek, normalnie troszke to motam ... :/ no ale trudno .. pewnie swój udział w tym wszystkim ma aspiryna ( a nawet 2 tabletki ) , po której przeważnie albo śpie , albo mi odwala .. :)

   ostatnio tak się zastanawiałam , czy jest sens jeszcze prowadzic tego bloga ? I wymyśliłam , że chciałabym , bo fajnie jest później to czytać i wspominac , ale z drugiej strony brakuje mi czasami czasu i chęci .. :/

  na dodatek zgubiłam wiersz , który kiedyś tam dawno dostałam ... i jestem troszke podłamana .. bo o ile go gdzieś nie znajde, to moge najzupelniej stwierdzic,że przepadł ..

   i pomyśleć, że skończe tą notkę i czeka mnie jeszcze czytanie 'Lalki' normalnie ... grr :[  i jutro sprawdzian ...
wogóle nie lubie 'jutra' ... :/ głupi dzień ..

Agula
15 lutego 2007, 12:57
no mnie to dopiero zmogło:(:/ ale mnie walentynek tez niestety nie ma:( a jeszcze grosze jest to ze musze siedziec w domu, a po paru dniach to sie juz nudzi..:(:( a ja ostatnio uwiez mi jestem bardziej zamotana niz ty... nic jakos nie moge sobie ułozyc:(:(:(
14 lutego 2007, 17:29
aspirynka? czyżby jakieś choróbsko ??? :> ja właśnie sobie siedzę, czytam twoje wypocinki i popijam jakieś zółte specyfiki mające szybko postawić mnie na nogi ;) (bo trochę mnie zmogło:/) ... walentynki ??? będą za roook :) buziak:*

Dodaj komentarz