Archiwum 11 września 2006


meczyk ...
11 września 2006, 20:37

    Próbując nawiązać do tematu to Gosia była sobie wczoraj tj.10.09 na meczyku Wisełki Kraków z Pogonią Szczecin .. no niestety wynik 0:0 to żadnej bramki sobie nie zobaczyłam , nie licząc drobnej bramki 4/5 letniego chłopczyka który grał sobie podczas przerwy na boisku =D ale świetny był i jaki miał doping =D . Cieżko mi to opisać słowami , no ale przeżycie niesamowite ;D chociaż mogło by być lepsze . Tylko ten sędzia , taki dupa … :/ szkoda że sobie cały czas nie gwizdał spalonego bo nie wiele brakowało …

 

  A tak odskakując od tematu , ostatnio zastanawiałam się jakby mogła zdefiniować słowo miłość – niby są definicje i takie tam , ale dla mnie to chyba za mało , miłość – to coś co każdy chyba czuje , a nie potrafi określić . W końcu jest powiedzenie , że kto potrafi powiedzieć jak kocha , kocha za mało .. . a kontynuując ten temat , czy ja w takim razie mogę powiedziec , że się zakochałam czy raczej , że się zauroczyłam ?? czy po prostu czuje większą sympatie do tej osoby … ? nie wiem tego , i chyba aż boje się dowiedzieć …  ale to chyba coś więcej niż tylko sympatia – ciągłe myślenie o nim , zerkanie na gg czy może już wszedł , no i strach , czy jak coś napisze , powiem , nie będzie głupie , czy zabrzmi to tak po mojemu ? czy obco w moich ustach ? jako cos co nie ja stworzyłam ? czy na pewno mogę napisać , czy nie będę natrętna ….    Boże czemu to takie trudne ?!?!?!?!

 

 

" Bywa czasem, że ogarnia nas bezgraniczne uczucie smutku, którego nie potrafimy opanować. Spostrzegamy, że magiczna chwila tego dnia dawno już minęła, a my jej wcale nie wykorzystaliśmy. A wtedy życie jakby ukrywa przed nami cały swój kunszt, cały urok.
Powinniśmy zawsze słuchać małego dziecka, którym niegdyś byliśmy- i które wciąż w sobie nosimy. Ono dobrze wie, co to są magiczne chwile."