...

     No i znow zaczela sie ta .......cala...................glupia szkola ;(

     Ale zaczne od przyjemniejszych tematow ....np . takich ze w sobotke i neidzielke bylam sobie na nartkach ............a w sobotke nawet jezdzilam na desce.. :) w niedziele niestety mniej ...ale tez bo bylo za duzo lodu na stoku i nie umialam sobie poradzic :P nie no zartuje ale po kilku zjazdach porzadnei mnei tylek bolal :P . Ale za to w sobotke sie na desce wyjezdzilam :P .Na nartach bylo supcio....:) poprostu cool :)
       Lecz neistety ( nei wiem czy tylko ja tak nadtym ubolewam czy jest ktos jeszcze < napewno jest duzo takich osob>:P ) ,ze trzeba wstawac do szkoly rano <tak jak ja muszem wstawac o 7.00 ale i tak spiem do 7.30 i nie mogem sie pozniej wyrobic: P > na dodatek nigdy nie moge sie wyspac gdy chodzimy do szkoly:P ale mniejsza o to :P ze chodzem jakbym byla przydzumiona ...no chyba ze mam jakas ciekawa pierwsza lekcje ( np. polski z pania P. :) ) to sie wyspimy . Procz tego nei wiem czy ktokolwiek normalny (!) lubi chodzic do szkoly ...na dodatek naszej klasie swietnie zaczela sie nauka po swietach ........a mianowicie kartkowka......:( cholercia czemu to akurat na nas sie tak uwzieli ..... ;(  no i co tu jeszcze pisac???
      No dobra koncze papapatki :* do uslyszenia :P