Archiwum 02 stycznia 2004


........
02 stycznia 2004, 22:49

 W tym Nowym Roku , zyczem wszystkim wszystkiego naj naj najlepszego czego sobie tylko zyczy , Powodzenia u plci przeciwnej ,wielkiej milosci ,zdrowia, fajnych przyjaciol, powodzenia w  szkole ..spelnienia najskrytszych marzen ....i czego sobie tylko zyzycie:)

Dawno nie pisalam......:)
02 stycznia 2004, 22:47

Bardzo dawno nie pisalam bo ostatnio notke mam z zeszlego roku ;) Ale tak mam co opowiadac.....na sylwestrze bylo naprawde fajnie .....nawet szczerze mowiac nie myslalam ze bedzie tak fajnie :) . Najbardziej mi sie podobalo nasze wyjscie kilka sekund po 0.00 aby zobaczyc sztuczne ognie :P .Decyzje podjelysmy doslownie w ulamku sekundy i swietnie zbiegalysmy w zle ubranych kurtkach i butach :P Ale za to bylo zajebiscie..:) 
      W miedzy czasie ogladalysmy horrory :) m.in.(The) Ring . Fajny naprawde tym co nie widzieli polecam..:) chodz sama dokonca go nie kapujem :P ale to mozna pominac :P .A najlepsze bylo to ze jak zrobilysmy Kindze ( kolezance ktora siedziala przed nami gdy ogladalysmy film ) buuuuuuu (aby ja wystraszyc ) wszyscy podskoczyli ,chodz neiktorzy sie do tego nie przynaja :P ale za to bylo naprawde duuuuuuuuzo smiechu :P <lol>

       Co prawda po  sylwestrze ,gdy wrocilam spalam wyjatkowo dlugo ....:P Ale nio coz jak to ujeli moji rodzice ....takie sa skutki :P .A dzis po raz 2 mialam na nogach deske snowboardowa w tym roku :P super to wyszlo bo na puchu za dobrze nei umiem jeszcze jezdzic :P wiec pieknie rylam (doslownie) noskiem w duzej zaspie :P nie wiem tylko czemu wszyscy sie ze mnie smiali :P . Pod koniec dnia poszlismy sie przejsc po miescie  ( albo lumpic jak niektorzy uwazaja:)) aby obgadac jutrzejsza wojne na sniezki .( cholera tacy  strzarzy ludzie a zajmuja sie takimi glupotami :P ) ,niestety okazalo sie tak ze nie ustalilismy NIC :(

     Z dziewczynkami .....( madre jestesmy ) poszlysmy na zapiekanke :P oczywiscie ja i Moka nie weszlysmy do pizzeri z powodu dwuch chlopakow ktorych nei chcialysmy widziec :P ale pech :P tzn. ja chlopaka w ktorym kiedys bylam zakochana ...a ona chlopaka ktorego zna .......poprostu jest synem znajomych jej rodzicow ........czy jakos takos :P i stalysmy pod drzwiami .......:P Moka wg mnie fajnei to musialo wyjsc ( ta nasza rozmowa z punktu widzenia Bartka :P A pozniej ci chlopacy caly czas szwedali sie gdzies w poblizu......:( o Matko poprostu "zajebiste " towarzystko chyba ze sa inni tylko sie dzis opili ??:) albo dla szpanu sie tak zachowywali ...??:O nigdy nie wiadomo .........

      To by bylo chyba na tyle .....dlatego konczem .....:) papapapapatki :** 3majcie sie cieplutko :)