Oddam serce w dobre rece ;)))


16 czerwca 2005, 19:21

         Dzien , jak co dzien ... nudno , smutno , nic sie nie dzieje ... normalka ... =/ . Niby byliśmy dzisiaj w Akademi Pedagogicznej , wysłuchaliśmy jakiegoś którtkiego wykładu o matematyce .. gdzie wykładała sorer Klakla =D < tak nawiasem mowiac fajne nazwisko . ;)) takie smieszne > mimo fajnego nazwiska , dowcip mial tak ciety ze szkoda gadac .... =/ , gydby mnie nie uswiadomili ze juz zazartowal , pewnie czekalabym do konca , az wreszcie opowie ten dowcip ... =D .... . Pomeczylismy sie , ale za to mamy zdjecie < ooo co za nowosc =)> , zaswiadczenie do Liceum ... :))) o tym konkursie ... w koncu to 3 - etapowe badanie matematyczne :))) < w ktorym nasza szkolka byla najlepsza ... =)))> ..w koncu my tacy kochani ....

        Kurcze jest godzinka 19 , a ja siedze sobie w domciu , nie mam co robic .. nawet nic mi sie nie chce robic ... mialam w sumie napisac co innego w tej notce ... ale chyba mi sie nie chce ..no bo niby o czym mam pisac , jak sama nie wiem co chce napisac  < to sie nazywa , pisanie o niczym =P > .. tak biorac pod uwage ostatnie dni zauwazylam ze w naszym swiecie mozna wyroznic 3 rodzaje kłamstw... :)))  a) kłamstwo , b) bezczelne kłamstwo c) statystyka ... =))) No i musze niestety przyznac ze to racja ;))))  ... tak mysle ze ostatnio jakos nie chce mi sie smiac .. a jak juz mam dobry humorek , to na chwilke i zadko ;))) czyzby faze przejsciowe????

      Teraz niby by wypadalo napisac cos co bedzie sie tyczylo nagłówka ... no ale nie wiem czy mi sie chce ... kurcze pisze to , jak taka nudna nastolatka , ktora nie ma komu sie wygadac , i tak pieprzyc =D no i co aj niby mam tu napisac ...

             ... ciag dalszy chlopaka nie mam , nnwet w sumie takiej jednaj stalej sympatii nie mam =/ no bo meczyc sie , kochajac jakiegos przystojniaka i patrzec np. jak on ugania sie za inna , czy chodzi z inna ... przerabialam to juz kilka razy ... i z cala pewnoscia moge przyznac ze to nic milego ... :))) ale siedzialam tak i sobie rozmyslalam ze przeciez na swiecie jest mniej wiecje po rowno kobiet i mezczyzn ... po 50 % , nawet jesli odejmnie sie zajętych facetów , to trzeba też odjąć dziewczyny z którymi chodzą , i dalej jest po 50 % , nawet jeśli odejmnie się męskie kaszaloty , to trzeba odjąć tyle samo kaszalotów dziewczących ;))) , które nie są dla nas konkurencja ( przyp. dalej jest po 50% ) a wniosek , który wyciągnełam z tego wszystkiego = na jedna wolną panne przypada co najmiej jedną wolny koleś ... :))))) no i to moze jakos podnosi mnie na duchu ...

             .... bo to w sumie głupie , kochasz kogos , podoba Ci sie , a wiesz ze mimo iz niewiadomo co by sie nie zrobilo , nie bedzie sie z ta osoba ....  w sumie głupie podejscie do sprawy , ale bedac na moim miejscu ... a niewazne , wazne ze mam kilku takich , ktorzy daja mi nadzieje , ze nie musze otaczas sie samymi głabami ... =))) a wiec nawet nie bede mowic jak kocham , bo podobno jesli ktos potrafi powiedziec jak kocha - kocha mało ...a wiec moze ....

            .... poprostu zejde z tego kompa , pojde , otworze szafe ..... i zaczne mowic do RZECZY  ???? =))) ...

.... no to buuuuziaki :* dla wszystkich tych , którym chce sie czytać te moje brednie .... =]

agula
19 czerwca 2005, 22:00
A JA NADAL NIE WIEM O CO CHODZI..:(:(:(
nie było mnie raptem tydzień a ja tu wodze ze nie na czasie..:(:(:(
16 czerwca 2005, 21:32
;D
16 czerwca 2005, 21:21
hahah miłego gadania ze skarpetkami :P To mnie rozbroiło serio :D hahaha ;)
16 czerwca 2005, 21:21
a te twoje dywagacje na temat parowania się gatunku homo sapiens powiem ci że całkiem do rzeczy :P

Dodaj komentarz